Druk 3D – jaką drukarkę kupić

Drukarki 3D – na jaki model się zdecydować?

Drukarki 3D, jak powszechnie nazywa się drukarki przestrzenne, w ciągu ostatnich kilku lat szturmem zdobywają rynek. Jeszcze do niedawna ich zastosowanie było ograniczone – z jednej strony były one zbyt mało precyzyjne, z drugiej natomiast kosztowały zbyt wiele. Na zakup drukarki trójwymiarowej mogły pozwolić sobie tylko duże firmy, a i one nie kupowały tego typu sprzętu „dla zabawy” – zakup drukarki musiał mieć silne logiczne i racjonalne wytłumaczenie. Dziś, dzięki znacznemu postępowi technologicznemu, drukarki 3D są w stanie z dużą dokładnością odwzorować zadany model, dlatego też coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w przemyśle. Niewykluczone, że za kilkanaście lat to druk trójwymiarowy będzie stanowił podstawę procesów produkcyjnych. A wydrukować możemy dziś już praktycznie wszystko – począwszy od przedmiotów codziennego użytku, przez zabawki, protezy, aż po produkty spożywcze.

Drukarki 3D znajdują swoje zastosowanie nie tylko w przemyśle, gdzie wykorzystuje się je do profesjonalnych zastosowań. Coraz popularniejsze są również wśród zwykłych użytkowników. Urządzenia wypuszczane na rynek masowy są oczywiście dużo prostsze, niż te dla przemysłu, a przez to zdecydowanie tańsze. Właśnie cena stanowi zwykle wyznacznik, czy możemy sobie na dany typ drukarki pozwolić. Najprostsze modele pozwalające na drukowanie trójwymiarowe kupić można już za kilkaset złotych, jednak jeśli chcielibyśmy wyposażyć się w nieco lepszy sprzęt, musimy liczyć się z wydatkiem rzędu kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych. To i tak nic w porównaniu z cenami urządzeń profesjonalnych, które oscylują w granicach od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Jest to zatem sprzęt niedostępny dla zwykłego śmiertelnika. Jakie jednak są alternatywy, na które przeciętny Kowalski może sobie pozwolić? Kilka z nich przedstawiamy poniżej.

Najtańszym, a co za tym idzie najprostszym i najbardziej ograniczonym urządzeniem, jest 3Doodler. Przyjmuje on formę długopisu pozwalającego tworzyć nieskomplikowane trójwymiarowe przedmioty, a jego ceny zaczynają się od około 300 zł. Sposób jego użytkowania jest prosty – należy uruchomić długopis i dać mu chwilę na nagrzanie się, umieścić w nim specjalny wkład (kilka wkładów znajdziemy w zestawie), a następnie można zacząć rysować. Nie robimy tego jednak, jak w przypadku tradycyjnego długopisu, na kartce papieru, lecz w powietrzu. Tworzywo wypływające z urządzenia natychmiast zastyga, dzięki czemu możliwe jest tworzenie dowolnych form. 3Doodler traktować należy raczej jako ciekawą zabawkę, przy czym trzeba pamiętać, że ze względu na jego wysoką temperaturę pracy, nie jest to zabawka dla dzieci. Dzieci powinny z niego zatem korzystać jedynie pod nadzorem osoby dorosłej.

O ile 3Doodler stanowi jedynie namiastkę drukarki przestrzennej, o tyle Prusa i3 już taką drukarką z pewnością jest. Jedyny problem z tym urządzeniem polega na tym, że najpierw musimy je sobie sami złożyć. W zestawie otrzymamy aluminiową ramę, elektronikę, wyświetlacz, zasilacz oraz cały pakiet śrubek i innych niezbędnych części. Przed rozpoczęciem drukowania czeka nas zatem majsterkowanie, co powinno przypaść do gustu sympatykom rozwiązań z serii „zrób to sam”. Wszyscy inni raczej nie będą szczególnie zachwyceni. Gdy uda nam się już prawidłowo złożyć urządzenie, będzie ono pracować w pełni samodzielnie. Niestety nie pozwoli na wydrukowanie zbyt wielkich przedmiotów (zakres drukowania ograniczony jest bowiem do wymiarów 20 x 20 x 18 cm). Jak na początek zabawy z drukowaniem trójwymiarowym powinno to jednak wystarczyć. Cena tego modelu jest dość przyzwoita – musimy za niego zapłacić około 900 zł.

Jeśli nie bawi nas samodzielne składanie drukarki i chcemy urządzenia, które od razu będzie gotowe do pracy, czeka na nas m.in. Robo 3D R1, którego cena jest już jednak znacznie wyższa i oscyluje w granicach 5 tys. zł. Sprzęt ten na etapie podłączania nie wymaga od nas żadnej fachowej wiedzy – po podłączeniu do komputera i źródła energii elektrycznej oraz zainstalowaniu dołączonego oprogramowania sam się skalibruje i przygotuje do działania. Jego niewątpliwą zaletą jest z pewnością dokładność – wykonuje wydruki z dokładnością do 100 mikrometrów. Pozwala również na zastosowanie różnych materiałów m.in. drewnopodobnego, cegłopodobnego, gumowego oraz plastiku PET, co znacznie zwiększa jego funkcjonalność.

Sprzętem z jeszcze wyższej półki (zarówno cenowej, jak i jakościowej) jest Ultimaker 2+. Ta udoskonalona wersja drukarki Ultimaker 2 jest jeszcze bardziej precyzyjna, niż Robo 3D R1 – wykonuje wydruki z dokładnością do 20 mikronów. Do tego pracuje niezwykle cicho i praktycznie bezobsługowo (pomijając oczywiście „zadanie” jej projektu do wydrukowania). Co ciekawe, kilka tysięcy jej dotychczasowych użytkowników tworzy aktywną społeczność, której członkowie wspierają się nawzajem. W przypadku jakichkolwiek problemów lub pytań można zatem liczyć nie tylko na wsparcie serwisowe producenta, ale również pomoc międzynarodowej społeczności użytkowników. Cena zakupu tego urządzenia może być jednak dla wielu zaporowa – wynosi ona bowiem około 10 tys. zł.

Jak pokazuje powyższy przegląd, dostępne w masowej sprzedaży urządzenia drukujące w technice 3D charakteryzują się dość dużą różnorodnością. Znajdziemy wśród nich specjalne długopisy pozwalające na ręczne tworzenie prostych form, urządzenia do samodzielnego złożenia, a także nieco bardziej profesjonalne drukarki charakteryzujące się naprawdę wysoką precyzją działania. Wybór konkretnego typu drukarki 3D zależy zatem zarówno od zasobności naszego portfela, jak i tego, do jakich celów ma nam ona służyć. Na początek przygody z drukowaniem trójwymiarowym warto wybrać nieco tańsze urządzenie, a dopiero gdy już się nieco wprawimy, a przy tym wiemy, że nadal chcemy się tym zajmować – zastanowić się nad zakupem bardziej profesjonalnego modelu.

Dodaj komentarz